Republika Południowej Afryki jest jednym z najbardziej zróżnicowanych pod względem krajobrazu krajów kontynentu. Znajdziecie tu zarówno zielone winnice, skaliste wybrzeża, piaszczyste plaże, suchy krajobraz Karu, typowe górskie krajobrazy, kopalnie złota i diamentów. W RPA znajduje się również około 20 parków narodowych(w tym jeden z największych na świecie Park Narodowy Krugera) i kilkaset rezerwatów przyrody, z jednymi z najlepszych schronisk na kontynencie.
RPA słynie z naturalnego piękna – koniecznie trzeba odwiedzić Garden Route (ze względu na jeziora i bujne lasy), ujście rzeki Saint Lucia (największe i najpiękniejsze ujście rzeki w Afryce), Park Narodowy West Coast (kolorowe polne kwiaty w okresie od sierpnia do września) i Park uKhahlamba-Drakensberg (wodospady, sztuka naskalna i wędrówki). Nie można oczywiście pominąć Parku Narodowego Krugera, będącego nieodłączną częścią krajobrazu Południowej Afryki od momentu jego powstania w 1898 roku. Trzeba także wybrać się do God’s Window i kanionu Blyde River, ze względu na zapierające dech w piersiach widoki.
Diamenty i złoto są nieodłączną częścią przeszłości RPA, tak samo jak ludzie, którzy je wydobywali. W kopalni diamentów Big Hole w Kimberley i w parku rozrywki Gold Reef City w Johannesburgu można poznać ich fascynującą historię. Koniecznie trzeba odwiedzić muzea, poświęcone epoce apartheidu takie jak: District Six Museum w Kapsztadzie i nagradzane Muzeum Apartheidu, przylegające do Gold Reef City. Z kolei, w Maropeng i w Jaskiniach Sterkfontein, mieszczących się w Cradle of Humankind poznamy pasjonujące początki ludzkości.
W Kapsztadzie koniecznie pojedźcie kolejką na Górę Stołową i zwiedźcie Wyspę Robben. Warto także wybrać się na zapierające dech w piersiach wybrzeże Półwyspu Przylądkowego, zatrzymując się po drodze na plaży Boulders, aby podziwiać pingwiny.
Na degustacje wina dobrze jest wybrać się do Franschhoek lub Stellenbosch. W Durbanie znajduje się uShaka Marine World, akwarium i park wodny, gdzie można nurkować w ogromnym akwarium rekina i podziwiać przepiękne rafy. Wybierzcie się na jedną z plaż Durbanu, a wizytę zakończcie na egzotycznym bazarze Victoria Indian Market.
RPA jest krajem, w którym jest chyba największy na kontynencie wybór pamiątek – zarówno lokalni producenci jak i handlarze z innych krajów zaopatrują w afrykańskie gadżety sklepy, szczególnie w Kapsztadzie i Johannesburgu. Popularnymi pamiątkami jest biżuteria z koralików, drewniane rzeźby, wyplatane kosze i ręcznie tkane dywany. Afrykańskie pamiątki najlepiej kupować na bazarach, w wioskach i od ulicznych sprzedawców.
W RPA bardzo popularne są centra handlowe, w których można znaleźć małe sklepiki oferujące lokalne wyroby, jak również duże sieci handlowe, jak Woolworths z odzieżą i artykułami dla domu. Najpopularniejszym centrum handlowym, z ponad 300 sklepami jest Sandton City w Johannesburgu. Gateway, leżące na północ od Durbanu, ma własny basen ze sztucznymi falami, skate park, ściankę wspinaczkową i tor 4×4. W Kapsztadzie można wybrać się do Canalwalk, zbudowanego wokół kanałów, w którym znajduje się park rozrywki i kino z 20 salami.
Kuchnia południowoafrykańska lub dokładniej kuchnia przylądkowa, jest mieszanką kuchni holenderskiej, francuskiej, niemieckiej i malajskiej. W lokalnych restauracjach, spróbujcie bredie (duszona baranina z warzywami), raków i bobotie (słodkie danie mięsne curry). Inne lokalne specjały to biltong (pikantne paski suszonego mięsa), samosa (smażone pierożki curry z warzywami lub mięsem), waterblommetjies (kwiat o orzechowym smaku) i stuiwe pap lub putu (kukurydziana owsianka). Odważni mogą spróbować upens (flaków) i robaków mopane. Tradycyjne dania afrykańskie to umngqusho (pokruszona lub połamana kukurydza i fasola cukrowa- ulubione danie Nelsona Mandeli) i morogo (afrykański szpinak, czasem z dodatkiem dyni i cynamonu).
Prywatne rezerwaty często serwują dziczyznę we własnych restauracjach (smaczna jest gazela i guziec, choć guziec jest dość twardy).
Wina z RPA są dobre i niedrogie. Występujący tylko w RPA szczep pinotage to połączenie pinot noir i cinsault, po raz pierwszy posadzony w Stellenbosch w latach dwudziestych. Warto spróbować również lokalnych brandy, likierów i koniecznie znakomitych cydrów.